Sprawca włamania zatrzymany w niespełna trzy godziny od zgłoszenia
W środę, 28 lutego, około godz. 9.30 policjanci z Sopotu odebrali zgłoszenie od operatora numeru 112, że ktoś włamał się do baru znajdującego się w pobliżu molo. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili zgłoszenie, przeprowadzili czynności i przyjęli zawiadomienie o przestępstwie. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że sprawca dostał się do baru przez okno, skąd zabrał blisko 40 butelek różnych alkoholi o łącznej wartości ponad 3 tys. złotych. Do tego z kasetki baru zostały skradzione pieniądze w kwocie 1000 złotych.
Z chwilą otrzymania zgłoszenia policjanci z sopockiej komendy skupili swoje działania na szybkim zatrzymaniu osób odpowiedzialnych za to przestępstwo. Dzięki intensywnej pracy i dobremu rozpoznaniu terenu niespełna trzy godziny później kryminalni zatrzymali na jednej z ulic Sopotu 40-latka bez stałego miejsca zamieszkania podejrzanego o to włamanie. To dobrze im znany recydywista, wcześniej karany za podobne przestępstwa. W chwili zatrzymania miał on ze sobą dwie reklamówki, a w nich 11 skradzionych z baru butelek z alkoholem. Odzyskany łup zabezpieczono, a 40-latek trafił do policyjnej celi.
Kryminalni w wyniku prowadzonych działań ustalili też, że 40-latek miał wspólnika, z którym razem włamali się do baru, a jego zatrzymanie to kwestia czasu. Ponadto śledczy udowodnili podejrzanemu kradzież sześciu perfum ze sklepu, której dokonał w lutym 2024 roku wspólnie z dwoma znajomymi.
Wczoraj na podstawie zebranych dowodów policjanci ogłosili 40-letniemu sprawcy zarzuty kradzieży z włamaniem do baru i kradzieży mienia ze sklepu, za które odpowie w warunkach recydywy. Dziś podejrzany został doprowadzony do sądu, gdzie sędzia na wniosek prokuratora zastosował wobec niego areszt tymczasowy na 2 miesiące.
Za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.