Kontrola drogowa zakończona zatrzymaniem dwóch obywateli Gruzji
28 marca br. w godzinach nocnych policjanci prewencji podczas patrolowania Sopotu zauważyli na ul. Chopina jadący samochód skoda, który miał stłuczone tylne światło, a jego kierowca na ich widok gwałtownie przyspieszył. Funkcjonariusze od razu ruszyli za autem i zatrzymali kierującego do kontroli drogowej. Jak się okazało, samochodem podróżowało dwóch obywateli Gruzji.
Gdy 38-letni kierujący wyjmował ze schowka swój paszport, uwagę mundurowych zwrócił młynek który leżał w schowku i mógł służyć do mielenia suszu. Do tego z auta wydobywał się silny zapach marihuany. Funkcjonariusze bardzo dokładnie sprawdzili samochód i w wyniku przeszukania znaleźli w drzwiach od strony pasażera opróżnioną puszkę po piwie, w której znajdowało się zawiniątko z suszem. Zarówno 38-letni kierowca jak i 33-letni pasażer w rozmowie zaprzeczyli, aby puszka i jej zawartość do nich należała. Oprócz tego w wyniku sprawdzenia w policyjnych bazach funkcjonariusze ustalili, że pasażer auta od kilku dni jest poszukiwany przez sopockich stróżów prawa jako podejrzany o kradzież sklepową. Do zdarzenia doszło w połowie marca br., a sprawca ukradł maszynki do golenia o wartości blisko 900 złotych. Ponadto interweniujący policjanci ustalili, że pojazd nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia OC. Samochód skoda został odholowany na parking policyjny, natomiast podróżujący nim dwaj obywatele Gruzji zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnej celi.
W wyniku dalszych działań policjanci udowodnili, że zabezpieczone narkotyki należą do pasażera i na podstawie zebranych dowodów wczoraj ogłosili 33-latkowi zarzuty posiadania środków odurzających i kradzieży mienia. Podejrzany przyznał się do tych czynów i chce dobrowolnie poddać się karze zaproponowanej przez prokuratora w postaci 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie oraz pokrycie opłat i kosztów sądowych. Na poczet przyszłej kary tymczasowo zajęto też mężczyźnie pieniądze w kwocie 1000 złotych.
Pracujący nad sprawą policjanci z ogniwa do spraw wykroczeń udowodnili natomiast 38-letniemu kierowcy, że ma on na swoim koncie co najmniej pięć kradzieży paliw, do których doszło na stacjach paliw w Gdańsku i okolicy. Ponadto ustalili, że poruszał się on samochodem pomimo braku dopuszczenia go do ruchu i nie zastosował się do znaku B-2 (zakaz wjazdu). Za te wykroczenia wczoraj 38-latek usłyszał zarzuty i o jego losie zadecyduje teraz sąd, do którego policjanci skierują wniosek o ukaranie.