Areszt dla kierowcy, który odpowie za udział w obrocie narkotykami. W jego samochodzie znaleziono ponad 1000 porcji narkotyków
18 lutego po godz. 2.00 w nocy policjanci drogówki z Sopotu na Alei Niepodległości zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę seata. Za kierownicą auta siedział 21-letni sopocianin. Widząc jego nienaturalne zachowanie oraz czując zapach marihuany wydobywający się z wnętrza auta mundurowi nabrali podejrzeń, że mężczyzna może znajdować się pod wpływem narkotyków. Ich przypuszczenia okazały się słuszne. Wstępne badanie śliny na narkotesterze potwierdziło obecność marihuany w jego organizmie i od mężczyzny pobrano krew do badań.
Ale to nie był koniec kłopotów 21-latka. Mężczyzna przy sobie miał dwa woreczki strunowe z suszem i zbryloną substancją, a pod fotelem kierowcy policjanci znaleźli reklamówkę ze znaczną ilością różnych narkotyków. Łącznie zabezpieczono 70 gramów kefedronu, blisko 60 gramów haszyszu, ponad 80 gramów marihuany, kilkadziesiąt gramów substancji zawierającej MDMA, kilka gramów kokainy i ponad 200 tabletek zawierających środki psychotropowe. Według opinii biegłego specjalisty wynika, że z zabezpieczonych substancji można przygotować ok. 1200 porcji narkotyków. Podczas pracy nad sprawą policjanci ustalili, że mężczyzna uczestniczył w obrocie znaczną ilością narkotyków. Został już przesłuchany przez prokuratora i usłyszał zarzut. Wczoraj sąd tymczasowo aresztował 21-latka.
Dziś 21-latek zostanie przewieziony do aresztu śledczego, w którym spędzi najbliższe 3 miesiące. Ponadto jeżeli badanie krwi potwierdzi u niego obecność środków odurzających, zarzuty zostaną mu uzupełnione i przed sądem odpowie za kolejne przestępstwo.
Sprawa jest rozwojowa. Za uczestniczenie w obrocie znaczną ilością narkotyków grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Kierowanie samochodem pod wpływem środków odurzających to przestępstwo zagrożone karą do 3 lat więzienia.