62-latek odpowie za uszkodzenie samochodów
28 stycznia tuż po północy policjanci z Sopotu, dzięki postawie świadka, zatrzymali 62-latka podejrzanego o uszkodzenie samochodów. Mieszkaniec Sopotu, gdy był na spacerze z psem, usłyszał hałas i zobaczył mężczyznę wyrywającego lusterka w samochodach. Podbiegł do niego, a gdy ten wbiegł do jednego z bloków, świadek natychmiast zaalarmował policjantów dzwoniąc na numer 112. Nagle sprawca wybiegł z bloku i zaczął uciekać, a świadek biegnąc za nim telefonicznie przekazywał informacje dyżurnemu sopockiej Policji o trasie jego ucieczki. Po chwili na miejscu byli już policjanci, którym świadek przekazał kierunek ucieczki sprawcy, a mundurowi na sąsiedniej ulicy zauważyli go i zatrzymali.
62-letni sopocianin w chwili zatrzymania był nietrzeźwy i miał ponad promil alkoholu. Wyjaśniając okoliczności zdarzenia mundurowi ustalili, że mężczyzna po kłótni z członkiem rodziny wyszedł zdenerwowany z domu i zaczął niszczyć zaparkowane na ulicy samochody. Jak się okazało, uszkodził cztery samochody, w których m.in. oderwane zostały lusterka, uszkodzono lampy, wygięto pióra wycieraczek, a w jednym został też uszkodzony dach w postaci licznych wgnieceń. Policjanci dotarli do właścicieli wszystkich aut i przesłuchali ich. Dwóch z nich złożyło potrzebne do dalszego prowadzenia sprawy wnioski o ściganie sprawcy, a łączna wartość strat z tytułu zniszczeń tych dwóch aut wyniosła ponad 5 tys. złotych. Pozostali dwaj właściciele nie złożyli wniosków o ściganie karne sprawcy.
Wczoraj 62-letni sopocian usłyszał zarzut zniszczenia dwóch samochodów i przyznał się do tego zarzutu. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.